Z-Jutro też pobiegamy razem ?
M-No jasne, czemu nie ? Miło mi się z tobą biegało ,a tym bardziej ,że po raz pierwszy byłam od kogoś szybsza-i wszyscy wybuchnęli śmiechem oprócz Zayn'a i Harr'ego ,który wyglądał na troszkę złego ,ale z jakiego powodu to nie wiem.
Z-Nie prawda prześcignął bym Cię ,ale ja już biegałem od godziny za nim się spotkaliśmy i wracałem do domu.
M-Jasne ,jasne tłumacz się -i znowu wszyscy się śmiali oprócz Harr'ego i Zayn'a ,który udawał obrażonego-Nie obrażaj się przecież żartowałam
Z-Foch -i złożył ręce na klatce piersiowej ,udając ,że jest obrażony. A ja chcąc go przeprosić zbliżyłam się i dałam mu buziaka w policzek i powiedziałam ,że przepraszam ,na co od razu na jego twarz pojawił się śliczny uśmiech i odwrócił się w moją stronę.
Z-No dobra wybaczam Ci ,ale następnym razem chce całusa w ust -I zrobił taki słodki dziubek
M-ha ha nie będzie następnego razu
Z-Jeszcze zobaczymy -i zaczął się śmiać ,a z nim cała reszta nawet Harry się uśmiechnął
Lou-Dobra gołąbeczki ,co oglądamy ?
Z-Jakiś horror
M i W - nie ma mowy -powiedziałyśmy równo i zrobiłyśmy złowrogie miny
Lou-No czemu ? Boicie się ?Przecież jesteście z nami
M-No i co z tego potem nie będziemy mogły spać ,bo będziemy myślały ,że ktoś nas zaraz zamorduje
Liam-No to zostaniecie u nas na noc ,wtedy będziecie miały pewność ,że nic wam się nie stanie- zaśmiał się
Z-Magda śpi u mnie i za mnę -i zaczął ruszać śmiesznie brwiami
M-Chciałbyś ,będę spała u siebie w domu ,w swoim łóżku ,sama -i pokazałam mu język
Z-No żebyś wiedziała żebym chciał -zaśmiał się i spojrzał na mnie-ale śpicie u nas już za późno najwyżej będziecie spały u któregoś z nas razem ,a np. Niall na kanapie
N-Czemu zawsze ja ?
M-ha ha albo Zayn będzie spał na kanapie.
Z-Jak tak bardzo chcesz spać w moim łóżku to się poświęcę -znowu śmiesznie poruszył brwiami i się zaśmiał
M-Dobra Wika to my jednak na noc pójdziemy do domu ok ?
W-OK -powiedziała i usmiechneła się
Z-Dobra żartowałam
Lou-Dobra potem się dogadamy kto gdzie śpi ,a teraz Niall idź po coś do jedzenia ,Liam do picia ,Zayn po filmy już !-powiedział ,a od razu cała 3 wstał i 2 ruszyło do kuchni ,a Zayn do góry ,a na schodach się zatrzymał
Z-Magda chodź pomożesz wybrać mi filmy -zaczął się śmiać i znowu poruszać brwiami
M-Idź lepiej sam :p
Z-No ,ale sam to się boję bo tam jest ciemno -zrobił taką smutną minkę
M-ha ha ha no dobra -wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę schodów ,gdy doszłam do Zayn'a ten szedł równo ze mną ,ja na chwilę odwróciłam się i zobaczyłam jak Harry wstawał i gdzieś poszedł ,a Lou gadał z Wiktorią
Z-ok tu jest mój pokój-zapalił światło,a moim oczom ukazał się duży i ładny pokój ,Zayn podszedł do jakiejś szafki otworzył ja ,popatrzył na mnie -Tu są filmy
M-Ok czyli rozumiem ,że horror ?
Z-Jak najbardziej-wybraliśmy "Paranormal Activiti",poszliśmy na dół ,a tam siedzieli już wszyscy
Lou-co wy tak długo tam robiliście-zaczął się śmiać ,a za nim cała resztę oprócz znowu Harr'ego
Z-Zamknij się Tomlinson ,wiesz wybieraliśmy film jak tak bardzo chcesz wiedzieć
Lou-No dobra,dobra niech Ci będzie.
Usiadłam obok Harrego ,a Zayn obok mnie ,Louis włączył film i się zaczęło. Na samym początku już było strasznie cały czas odwracałam głowę w inna stronę żeby tylko nie patrzeć na telewizor ,Wiktoria robiła to samo ,a chłopcy patrzeli się na nas i się śmiali
L-Bo wam głowy poodlatują.
Lou-To nie takie straszne.
M-może dla ciebie-spojrzałam na niego ,a on wydawał się być bardziej przstraszony ode mnie
N-Ej ,a może włączymy co innego bo ja tez się boję.
Z-nie oglądamy do końca ,nie chce mi się iść do góry po inny film.
H-Po prostu przyznaj ,że się boisz iść tam sam -Harry odezwał się pierwszy raz odkąd przyszłyśmy no prócz "Cześć".
Z-Może i się boję ,ale Magda pójdzie ze mna jak by co-spojrzał się na mnie poruszał brwiami,ja zaczęłam się śmiać
M-Tak ,oczywiście ,że pójdę na górę gdzie jest ciemno z kimś kto jest bardzie przestraszony ode mnie!- Resztę filmu obejrzeliśmy praktycznie w ciszy tylko co jakiś czas Niall mówił żeby przełączyć albo się śmieliśmy z czegoś. Gdy obejrzeliśmy film Harry poszedł po jakiś inny tym razem komedie ,bo nikt nie chciał horroru.
Lou-Co przyniosłeś ?-Spytał Loczka ,który właśniee przyszedł.
H-Kac Vegas 3
W-ooo fajnie
Z-Spoko ,a która godzina?
N-Głodny jestem.
Lou-Idę do łazienki-i wszyscy zaczęli się tak przekrzykiwać aż w końcu Niall poszedł z Wiktorią i Liam'em do kuchni ,Louis do łazienki a, Zayn po telefon do góry i tym sposobem zostałam z Harrym sama,i nie wiedziałam czy mam się odezwać czy co ,więc spojrzałam tylko na niego akurat w tym momencie on postanowił zrobić to samo aż nasze oczy się spotkały i uśmiechnęliśmy się do siebie,siedzieliśmy dość blisko siebie,dzieliły nas zaledwie 3 centymetry aż nagle z góry zbiegł Zayn ,a m o razu spojrzeliśmy w inną stronę
Z-Jestem ! Magda wiem ,że tęskniłaś-Usiadł przy mnie i dał buziaka policzek
M-Masz racje tęskniłam jak nigdy-zaczęłam się śmiać i po chwili znowu wszyscy siedzieliśmy razem ,po chyba 30 min zauważyłam ,ze Wiktoria śpi na ramieniu Niall'a ,a ten ma głowę na poduszce i też śpi ,nawet nie zauważyłam kiedy sama też zasnęłam.
Obudziłam się rano nie wiem było jakoś około 9 ,otworzyłam oczy i ku mojemu zdziwieniu nie spałam na kanapie tylko w łóżku ,a co najgorsze to nie było moje łóżko ! Usiadła na nim po turecku i rozejżałam się do okoła ! A po chwili z łazienki która była w pokoju wyszedł w samych spodniach i mokrych włosach Harry! Jego mokre loczki tak słodko opadały mu na czoło.
H-o już nie śpisz?!-zapytał patrząc prosto na mnie
M-Obudziłam się przed chwila.A jak ja się tu znalazłam? Znaczy w twoim pokoju ? W twoim łóżku ?!
H-he he przyniosłem Cię bo zasnęłaś na dole
M-aha chyba ,ze tak
H-Ale nie martw się nie spałem z tobą - zrobił trochę dziwną minę nie była to zawiedziona mina tylko typu "bo wiem ,że byś nie chciała" czy coś w tym stylu
M-A gdzie spałeś ?
H-Na kanapie -pokazał palcem na kanapę ,która stała w jego pokoju
M-Mogłeś się położyć obok mnie było by ci raczej wygodniej niż na kanapie albo mnie położyć tam ,a sam byś spał w łóżku
H-Nie chciałem się kłaść obok ciebie...-zaciął się - bo nie wiedziałem czy tego chcesz,a nie było w ogóle mowy żebyś spała na kanapie
M-A czemu miałbym nie chcieć ?-Wywaliłam nie myśląc co mówię, dopiero jak to powiedziałam to zrozumiałam co powiedziałam-Znaczy... yyy mogłeś się położyć obok nic bym ci przecież nie zrobił-on się tylko uśmiechnął podszedł do łóżka i podał mi rękę ,ja nie wiedziałam za bardzo o co mu chodzi,ale chwyciłam jego dłoń ,on pomógł mi wstać ,a gdy stałam już na podłodze on przyciągnął mnie do siebie i spojrzał mi prosto w oczy
H-Chciała byś żeby się obok ciebie położył ?!
M-Znaczy ... yyy .. wiesz nic bym ci nie zrobiła w końcu to twoje łóżko-on się znowu uśmiechnął i zbliżył swoją twarz do mojej dzieliły nas zaledwie 2 cm ,popatrzyłam w jego zielone oczy i zobaczyłam takie śliczne iskierki ,nawet nie zauważyłam kiedy loczek zbliżył swoje usta do moich i złożył je w jedno,ten pocałunek trwał dłużej niż nawet ten co w kuchni ,ale oczywiście przerywaliśmy co jakiś czas aby nabrać powietrza... Po chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi i od razu Harry podniósł się z łóżka i powędrował otworzyć ,ja siedziałam na łóżku i jak gdyby nigdy nic patrzyłam jak Hazz otwiera drzwi
N-Hej ! Przyszedłem wam powiedzieć ,że śniadanie jest.A tak w ogóle to wy spaliście razem ?-Zrobił tak dziwna ,ale za razem słodką minę.
M-Nie ja spałam na łóżku ,a Harry na kanapie -i odwróciłam głowę w stronę kanapy ...
N-aha okej,to zejdźcie na śniadanie -powiedział i wyszedł z pokoju zamykając drzwi. Ja tylko spojrzałam na Harr'ego ,a on na mnie i uśmiechnął się , wstałam z łóżka ,oczywiście rzeczy miała na sobie z wczoraj ,poszłam tylko do łazienki się uczesać i poprawić makijaż ..Po 15 min byłam gotowa i Hazz'a zresztą też ,zeszliśmy razem na dół ,a tam Niall krzątał się po kuchni ,Lou siedział na kanapie i oglądał jakiś film ,ale chyb był nudny bo chwilami wyglądał jak by miał zasnąć.Harry poszedł do Louis'a ,a ja postanowiłam ,ze pomogę Niall'owi.
M-Ja idę pomóc Niall'owi.
Lou-Okej-nawet się nie odwrócili tylko dalej gapili się w telewizor,ja poszłam do kuchni ,a tam Horan biegał po kuchni ,a na sobie miał słodki fartuszek ! Ale jak mnie zobaczył od razu się zarumienił i szybko zaczął ściągać fartuch.
M-ha ha ha nie ścigaj go.
N-Nie ! Bo śmiesznie wyglądam
M-Może i tak ,ale słodko -uśmiechnęłam się do niego ,a on do mnie i przestał ściągać fartuch
N-No skoro tak no to zostawię -zaczęliśmy się śmiać ,a gdy skończyliśmy pomogłam Niall'owi robić śniadanie ,właściwie to ja tylko rozkładałam talerze -Ej ma być 7 talerzy ,a nie 5.Ile miałaś z matmy ?
M-Ha ha ha 5 ,a co ? Dałam tyle bo ja z Wiki pójdziemy do siebie.
N-Nie ma mowy zostajecie tu na śniadaniu i bez dyskusji -zrobił poważną minę ,ale tak słodko to wyglądało ,że zaczęłam się śmiać-ej nie śmiej się ze mnie-zrobił jeszcze bardzie "obużoną" minę ,a ja jeszcze bardziej się śmiałam-no dobra no to foch
M-Oj no dobra juz się nie fochaj! Przepraszam-podeszłam do niego i dałam mu buziaka w policzek ,a on od razu się uśmiechnął
N-Wybaczam ,a teraz dołóż 2 talerze i bez dyskusji-rozkazał robiąc przy tym już nie tak śmieszną minę
M-No dobra-położyłam 7 talerzy ,sztućce i szklanki z sokiem. Gdy Niall'er zrobił już właściwie nie wiem co to było ,ale wyglądało i pachniało wyśmienicie.Horan poszedł do salou po Hazz'e i Lou którzy już chyba spali ,a ja wcinałam truskawki ,które były w misce półce ,i nagle poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tylu ,nie odwróciłam się bo wiedziałam ,że to któryś z chłopaków ,a oni zawsze tak robili...
Z-Cześć aniołku -i dał mi buziaka w policzek ,ja uśmiechnęłam się i odwróciłam do niego twarzą
M-Cześć diabełku !-odszczeknęłam się i uśmiechnęłam on też się uśmiechnął i zaczęliśmy się śmiać aż nagle do kuchni wszedł Niall z Harrym i Lou i patrzyli na mnie i Malika jak byśmy nie wiadomo co robili w tej kuchni. No ,ale nie dziwie się, stałem oparta o blat ręce miałam położone na ramionach Zayn'a ,on stał strasznie blisko mnie i obejmowął mnie w biodrach i to jeszcze bez bluzki. Więc nie ma się co dziwić ,ale my oczywiście tak dla żartów to robiliśmy ,a oni weszli w nie odpowiednim momencie....
Jak się podoba 6 rozdział ? Komentujcie :*