piątek, 20 czerwca 2014

Część 8 Jeden pocałunek zmieni wszystko

Gdy doszliśmy do mojego domu staliśmy tak przez chwilę
M - To ja idę - spojrzałam na drzwi ,na niego i uśmiechnęłam się
H - Okej ,to dobranoc -odwzajemnił uśmiech i zszedł ze schodków ,a ja weszłam do domu gdzie czekała na mnie Wiktoria
W - Gdzie Ty byłaś? Martwiłam się o ciebie.- Zaczęła krzyczeć prawie na cały dom
M - Nie krzycz tak.  Byłam ..yyy byłam na spacerze - jąkałam się trochę
W - Na spacerze? Tyle godzin?!
M - Zasiedziałam się w parku,nie rób takich problemów
W - Byłaś sama w parku, o tej godzinie?
M - Kto powiedział ,że byłam sama?
W - A nie byłaś? - zapytała ze zdziwieniem
M - Nie ,Harry ze mną był
W - Ahaaa - uśmiechnęła się złowieszczo - pogadałaś z nim już?
M - Tak,jest już okej.
W - To dobrze,a było coś więcej? Powiedz ,już,teraz! - nalegała ,a ja w końcu uległam...Opowiedziałam jej wszystko,o napadzie i o rozmowie z Hazzą ,no może ominęłam mały szczegół ,a mianowicie ,że znowu się całowaliśmy. Gdy skończyłam opowiadać poszłam zjeść płatki  i wziąć prysznic ,który trwał dobre 20 minut. Gdy wyszłam z łazienki ,odświeżona i ubrana ,poszłam się położyć i chciałam zacząć czytać książkę Chwyciłam powieść do ręki ,aż nagle usłyszałam dźwięk telefonu ,dostałam sms'a
"Miło mi się z tobą rozmawiało i w ogóle miło spędziłem czas ,no może poza początkiem :) Dobranoc aniołku, Harry xx" - Taka była treść sms'a i od razu odpisałam
"Mi z tobą też miło się rozmawiało ^^ Dziękuje i wzajemnie :))"- Odpisałam i chwilę czekałam na odpowiedź aż w końcu zasnęłam. Przebudziłam się ,myślałam ,że jest jakoś około 8.00 i spojrzałam na telefon i zamiast spojrzeć na godzinę ,moją uwagę przyciągnęła ikonka ,która oznaczała ,że mam nową wiadomość szybko ja odczytałam ,a brzmiała ona tak :
"No mam nadzieję ,że miło :D musimy kiedyś to powtórzyć, Harry"
Bez zastanowienia postanowiłam odpisać
"Miło.miło :D no mam nadzieje ,że kiedyś to powtórzymy " - wysłałam wiadomość i chciałam odłożyć telefon gdy zobaczyłam ,która godzina. Była 2:57. Myślałam ,że zwariuje ,ciekawa co on sobie pomyśli, jak to zobaczy ,że wysyłam mu w nocy sms'y. Myślałam i  chciałam zasnąć ,ale nie mogłam ,cały czas myślałam o Harrym ,po prostu zagarnął moje myśli ,po chwili poczułam lekkie wibrowanie. To SMS
"No to czekam :D Harry" - nie zrozumiałam sms'a i postanowiłam odpisać
"Ciekawe na co czekasz,na księżniczkę?" - od razu dostałam odpowiedź
"Nie! Czekam aż księżniczka łaskawie  otworzy okno od pokoju " - Nie powiem ,zdziwiło mnie to ,ale zamiast odpisać, postanowiłam otworzyć okno i spojrzałam prosto ,a w oknie w domu chłopaków stał pół nagi Harry ,znaczy był bez koszulki, to wiem na pewno ,a reszty nie widziałam
H - Ooo, księżniczka była jednak na tyle łaskawa ,że postanowiła się pokazać - zaczął się śmiać ,a ja go uciszałam
M - Cicho bądź, bo wszystkich pobudzisz.
H - Wiesz skoro ja zostałem obudzony to nich inni też -i uśmiechnął się
M - No przepraszam, po prostu obudziłam się i chciałam zobaczyć ,która godzina i zobaczyłam sms'a od Ciebie i odpisałam
H - Dobra ,już dobra ,to kiedy to powtarzamy? Może dzisiaj ,co?
M - W sensie teraz?
H - Nie, teraz to ja jestem w samych bokserkach i jestem śpiący ,więc może rano?
M - No dobra to idź spać i przepraszam - głowa dobrowolnie mi opadła
H - Ej ,mówiłem ,że nic się nie stało - i pokazał szereg swoich białych zębów ,potem pożegnaliśmy się i poszliśmy oboje spać ,rano obudziłam się jakoś po 11 ,wstałam ,poszłam się ubrać i zauważyłam na krześle leżała bluza Harrego i postanowiłam ,że pójdę mu ją oddać. Więc powędrowałam na dół ,założyłam moje buty, wzięłam bluzę Hazzy i wyszłam z domu. Przed mieszkaniem chłopców byłam już po chwili,zapukałam i po jakiś 5 minutach drzwi otworzył mi prawie nagi Lou,znaczy miał ona na sobie tylko bokserki
M - Cześć. Przepraszam ,że Cię obudziłam ,ale...- nie pozwolił mi dokończyć ,ruchem ręki zaprosił mnie do środka
L - nic nie szkodzi - uśmiechnął się ,a ja odwzajemniłam to
M - Ja tylko przyszłam oddać bluzę Harremu
L - Wiesz Harry jeszcze śpi i pewnie jeszcze pośpi bo z nocy słyszałem jak chodził po pokoju i z kimś gadał
M - Ahamm.. wiesz to może być moja wina
L - Co? Jak to twoja? Byłaś tu w nocy?
M - Co? Nie.Gadaliśmy przez okno
L - Aha ,no to teraz musisz na niego poczekać ,a ja zaraz przyjdę ,idę się ubrać
M - Okej - on poszedł do góry ,a ja usiadłam na kanapie ,aż nagle ktoś zasłonił mi oczy
N - Zgadnij kto to?
M - Niall ,przecież wiem ,że to Ty - chłopak odsłonił  mi oczy i szeroko się uśmiechnął. O nic nie pytał tylko zaproponował mi śniadanie
N - Dobra to chodź ,na co masz ochotę?
M - Hmm.. nie wiem, obojętnie
N - Wiesz jak coś chcesz to musimy poczekać na Hazzia lub Liasia
M - A czemu na nich?
N - Bo Harry robi najlepsze naleśniki ,a Liam robi wszystko dobre
M - Aha no okej ,a mogę zostawić gdzieś tą bluzę?
N - Jasne. To bluza Harolda?
M - Tak
N - To możesz zanieść mu do pokoju
M - Nie chce go budzić
N - Nie martw się nie obudzisz go - i powędrowałam w stronę jego pokoju ,gdy stałam przed drzwiami poczułam jak serce zaczyna mi szybko bić ,otworzyłam je ,a moim oczom ukazał się słodko śpiący Harry ,westchnęłam cicho i podeszłam do krzesła żeby powiesić bluzę ,ale zrobiłam to chyba za głośno bo nagle usłyszałam głos
H - Magda? Co ty tu robisz? - podniósł głowę
M - E,m... przyniosłam twoją bluzę ,ale Ty śpij
H - Aha spoko,ale nie chce już spać - znowu pokazał szereg swoich białych zębów i z pozycji leżącej podniósł się na pozycje siedzącą
M - No okej, jak chcesz-i chciałam już wyjść z pokoju gdy nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za nadgarstek
H - Nie musisz iść - Przybliżył się do mnie i usmiechnął
M - Yhm...
H - Jak chcesz to możesz zostać
M - Ale po co? - zapytałam z lekkim uśmiechem na twarzy
H - Nie wiem, tak po prostu. A właśnie mieliśmy mieć dzisiaj powtórkę z rozrywki
M - Racja ,zapomniałam - uśmiechnęłam się do niego, po czym spojrzałam mu w oczy i znowu się stało,pocałowaliśmy się ,ale ten pocałunek był zdecydowanie bardziej namiętny. Harry zamknął drzwi nie przestając mnie całować,ręce położył na moich biodrach ,a ja swoje zawiesiłam na jego gołych ramionach,całowaliśmy się coraz zachłanniej ,aż w końcu Harry "podrzucił "mnie ,a ja oplotłam nogami jego nagi tors ,on się tylko lekko uśmiechnął i przyparł mnie do ściany,nadal się całowaliśmy ,aż nagle usłyszeliśmy głos Niall'a z dołu
N - Chodźcie już bo głodny jestem. A jak ni przyjdziecie to sam tam przyjdę -powiedział donośnym głosem. Ja oderwałam się od Harrego ,ale nadal nogi były owinięte wokół jego torsu
H - Cholera...- zaczął przeklinać pod nosem po czym się ode mnie odsunął-lepiej żebyśmy na serio poszli. On naprawdę może tu przyjść - powiedział patrząc na mnie z uśmiechem ,ja nie wiedziałam co mam powiedzieć to co się stało nie powinno mieć miejsca.
M - Masz rację ... to ja pójdę już - szybkim krokiem poszłam w stronę drzwi i już miałam chwycić klamkę kiedy poczułam na swoich biodrach duże,silne,ciepłe i znajome mi ręce. Przysunął mnie do siebie i przytulił.Czułam się świetnie w jego ramionach czułam się bezpiecznie i już nigdy nie chciałam żeby  było inaczej
H - Możemy dokończyć później - uśmiechnął się  i pocałował mnie w policzek
M - Chyba w twoich marzeniach - odwróciłam się do niego twarzą i pokazałam mu język
H - W marzeniach to możemy robić razem co innego - uśmiechnął się cwaniacko i podszedł do komody ,wyciągnął z niej czarna bluzkę i czarne rurki,włosy tylko przeczesał ręką i oznajmił ,że jest gotowy. Zeszliśmy na dół ,a w kuchni było słychać  jakieś odgłosy,weszliśmy ,a tam nasz Horanek próbował zrobić coś do jedzenia,ale mu nie wychodziło
H - Zostaw to - krzyknął na niego ,a Niall od razu odłożył patelnie i odszedł kawałek - ja zrobię bo Ty nie umiesz-powiedział już łagodniejszym i jak zawsze lekko ochrypniętym głosem.ja i Niall zaczęliśmy się śmiać ,a Hazza robił naleśniki,po chwili z góry zbiegł ktoś, jak się okazała po chwili był to zaspany Zayn w samych bokserkach
Z - Ooo, naleśniki - uśmiechnął się szeroko - O cześć,śliczna - podszedł do mnie i dał mi całusa w policzek
M - Cześć - uśmiechnęłam się do niego ,a on usiadł na stołku obok mnie ,Hazza dalej robił naleśniki i sobie z nim rozmawialiśmy
N - No dalej, głodny jestem-zrobił smutną minkę Nialler
H - No to sam zrób ,szybciej nie umiem ,a że Ty pochłaniasz każde naleśniki jakie zrobię to nie moja wina-zrobił trochę złą minkę
N - Oj ,no dobra już nic nie mówię - przewrócił oczami i zaczęliśmy rozmawiać dalej - Zayn może poszedłbyś się ubrać?
Z - Po co?
N - Bo wiesz... siedzisz tu w samych gaciach ,a my tu mamy gościa - zrobił  Pocker face,co w jego przypadku wyglądało naprawdę uroczo
Z - Ojej ,ale jej to nie przeszkadza ,prawda? - zwrócił się do mnie ,a  ja nie wiedziałam co powiedzieć
M - Yyy... mi obojętne -wzruszyłam ramionami
N - Idź się ubrać bo nie dostaniesz od Harrego naleśników - zaczął się śmiać tym swoim głośnym i słodkim śmiechem
Z - oj ,no dobra, idę - wstał i po maszerował się ubrać
N - Okej Magda następny naleśnik będzie Twój
M - Nie dziękuję, już się najadłam-uśmiechnęłam się do niego ,a on odwzajemnił
N - Ok, jak chcesz ,więcej dla mnie - znowu się zaśmiał Irlandczyk,Harry prawie wcale się nie odzywał zauważyłam ,że robił tak jak był zły czy coś w tym stylu ,ale nie chciałam nic mówić przy Niallu. Po zjedzonym śniadaniu Niall powiedział ,że mam obejrzeć z nimi film,więc się zgodziłam,Zayn poszedł po jakiś film ,a Niall po coś do jedzenia (swoją drogą szybko robi się głodny) ja zostałam z Harrym i właściwie nic nie mówiliśmy dopóki reszta nie przyszła. Film minął szybko ,nie był za ciekawy no ,ale do najgorszych też nie należał. Po obejrzeniu chciałam już iść ,ale Niall nalegał żebym została
M - Nie ,Niall nie mogę
N - No,ale czemu? - upierał się blondyn
M - Bo nie. Muszę posprzątać w domu i obiecałam Wiktorii ,że pójdę z nią na zakupy dzisiaj - ubierałam już buty i miałam wychodzić
N - No dobra,ale jak wrócicie to przyjdziecie - to nie było pytanie tylko rozkaz
M - No okej ,ale muszę już iść - wyszłam z domu 1D i poszłam do siebie, było pusto i cicho
M - Wiktoria. To ja - odłożyłam klucze i telefon na komodę i poszłam do kuchni,tam znalazłam małą karteczkę ,a na niej napisane....


I jak się podoba 8 rozdział?? :) Następny będzie jak będzie minimum 5 kom bo nwm czy warto dalej prowadzić tego bloga xD