Magda-Nie ,nic się nie stało ,tylko jestem trochę mokra .
Nieznajomy -Na prawdę przepraszam nie widziałem Cię
M-Nie ma sprawy ,a teraz przepraszam muszę iść po jakieś chusteczki żeby się wytrzeć
N-Czekaj ,chodź znam tu barmana ,może da ci coś na przebranie.
M -Nie trzeba ,naprawdę
N -Ja na ciebie wpdłem, więc Ci pomogę
M-No dobra ,ale coś w czym da się tańczyć, okej?
N -No jasne ,nie ma problemu
Podszedł do barmana i coś mówił ,ale nie wiem co. Po chwili skierował na mnie swój palec ,a barman się na mnie spojrzał i przywołał mnie ruchem ręki.
Barman -Cześć ,znajdę coś w sam raz dla ciebie ,chodźcie
M-Dziękuję
B -Spoko ,chodźcie tędy
Okazało się ,że nieznajomy też idzie. Po chwili zorientowałam się ,że on też nie dość ,że oblał mnie to i siebie ,dlatego pewnie szedł ze mną i barmanem.
B-Tu macie rzeczy ,wybierzcie sobie co chcecie, ja muszę iść do klientów
Naszczęśćie w pomieszczeniu było światło i mogłam zobaczyć twarz nieznajomego ,ale i tak za bardzo nic nie widziałam bo schował się za sterta ubrań i wybierał coś dla siebie. Ja wybrałam sobie krótkie spodenki i bluzkę z krótkim rękawem ,a do tego jakąś niebieską kurtkę ,on widziałam ,że wybrał długie ,czarne rurki i białą bluzkę z krótkim rękawem, w końcu postanowiłam się odezwać
M-Jak masz na imię?
N -Niall ,a ty?
M- Ja Magda ,przyszedłeś sam czy z kimś?
N-Nie,z 4 przyjaciół,a ty?
M-Ja z przyjaciółką tylko jak na ciebie wpadał gdzieś ja zgubiłam
N-Pomogę ci szukać ,jeśli chcesz
M-Dzięki
Gdy już się przebraliśmy ,wyszliśmy i widziałam jak Niall dawał barmanowi pieniądze ,potem mu powiedziałam ,że mu oddam tylko ma powiedzieć ile ,a on powiedział ,że to taki prezent przeprosinowy. W ogóle był bardzo miły. Pomagał mi szukać Wiktorii ,ale w tym tłumie nic nie było widać ,więc poszłam z nim do jego przyjaciół i tam poznałam Harrego,Zayna,Liama i Louisa wszyscy tak samo jak Niall ,byli bardzo mili i chcieli pomóc mi szukać Wiktorii ,aż nagle Wiktoria podeszła i zaczęła coś mówić ,nie mogłam jej zrozumieć bo była tak napita ,że się prawie przewracała .
Dlatego Harry musiał ją trzymać bo prawie się przewróciła ,nie ukrywam było mi strasznie wstyd za nią. Oni naprawdę byli mili i nie ukrywam śliczni ,ale nie to się liczy. A ona się napiła i co ja miałam z nią robić?
M-Przepraszam za nią
H-Nic się nie stało ,pomogę Ci
M-Nie trzeba ,jakoś sobie poradzę
Wzięłam ją od Harrego i o mało co się z nią nie przewróciłam ,ale na szczęście Harry mnie chwycił ,a ja nadal trzymałam Wiktorię.
M-Może jednak skorzystam z pomocy
H-Mówiłem-pokazał rząd swoich białych zębów,był naprawdę bardoz przystojny
Chwycił ją ,a ja wyszłam na dwór i chciałam zadzwonić po taxówkę i nagle wyszedł Niall
N-Nie dzwoń po Taxówkę ,zawieziemy was
M-Nie ,nie che robić kłopotu, jeszcze z nią
Harry wyszedł z klubu z Wiktorią ,a z nimi Louis ,Zayn i Liam
H-Nie ma mowy, zawieziemy was do domu ,zresztą nie dasz sobie z nią rady
M-No dobra ,zgoda
Li-Ok, to ja idę po samochód
Harry trzymał tak Wiktorię ,ale widziałm ,że już nie miał siły więc poszłam z drugiej strony i mu pomogłam ,ale naprawdę wyglądało to jak półtora nie szczęścia ,ja w tak wysokich szpilka i jeszcze musiałam ją trzymać ,ale Harry na szczęśćcie trzymał z drugiej strony. Gdy Liam przyjechał samochodem pod klub Niall otworzył mi drzwi i kazał wsiać ,puściłam Wiktorię ,a Harry posadził ją koło mniea sam usiadł przy niej ,a Niall poszedł na około z mojej strony i usiadł obok mnie , Zayn z przodu z Liamem za to Louis z tyłu bo był to taki mały bus .Po chwili Liam spytał się mnie gdzie mieszkamy i ja powiedziałm mu żeby skręcił w prawo ,a potem drugi zakręt w lewo. Stanął pod naszym domem i Niall szarmancko wysiadł i przytrzymał drzwi ,a Harry próbował wyciągnąć Wiktorię ,później chciałam pomóc mu zaprowadzić ją do domu ,ale zrobił to za mnie Zayn ,aż nagle Niall podszedł do mnie i zaczeliżmy rozmawiać ...
Licze na miłe komentarze ^^ Rozsyłajcie znajomym :*