Wstałam jakoś o 11:00, za 2 godziny miałam mieć samolot ,a za godzinę Wiktoria miała po mnie przyjechać.
-O Boże zaspałam ...-Pobiegłam do łazienki ,wzięłam zimny prysznic ,umyłam zęby i pobiegłam zobaczyć w co mam się ubrać ,bo spakowana już byłam ,ale zapomniała uszykować rzeczy ,więc wzięłam szybko czarne rurki i białą bokserkę ,a do tego fioletową bluzę. Poszłam jeszcze do łazienki bo musiałam pomalować lekko oczy. Zrobiłam sobie szybkiego koka i musiałam jeszcze sprawdzić czy niczego nie zapomniałam spakować ,bo nie zabierałam wszystkich rzeczy.Umówiłam się z rodzicami ,że pojadę do Londynu na 3 lata ,a jak mi się nie spodoba to wrócę wcześniej. Tata przyszedł do góry, po moje torby i zeszliśmy na dół ,mama podała mi śniadanie. Były to płatki z mlekiem ,zjadłam je szybko ,ale była już 12:15 ,a Wiktorii jeszcze nie było ,zaczynałam się trochę martwić ,więc do niej zadzwoniłam.
-Halo -Powiedziała zdenerwowanym głosem.
-Gdzie ty jesteś? Zaraz spóźnimy się na samolot -Powiedziałam trochę uniesionym tonem
-Zaraz będę, stałam na przejeździe kolejowym ,już zaraz będę ,wyjdź z domu
-Ok,pa-Rozłączyłam się i szybko pożegnałam się z rodzicami i z Kingą. Tata wziął moje torby i postawił na dworze ,bo akurat nadjechała Wiktoria.
-Pa tato ,zadzwonię jak wylądujemy -Powiedziałam całując go w policzek
-Pa kochanie, uważajcie na siebie -powiedział otwierając drzwi od domu
-Wiesz ,że będziemy -powiedziałam wsiadając do samochodu
Jechałyśmy tak z 20 min ,więc byłyśmy w samą porę ,dałyśmy walizki jakiemuś facetowi ,a on je schował ,gdy usiadłyśmy na swoich miejscach i zapięłyśmy pasy od razu wystartowaliśmy. Na miejscu byłyśmy jakoś około 15:30. Od razu pojechałyśmy do domu ,który nasi rodzice kupili na pół ,dla nas. Obok naszego skromnego lecz ślicznego domku był wielki i widać, nie tani dom ,zastanawiałyśmy się tylko jakich będziemy miały sąsiadów. Czy będą mili i czy robią jakieś imprezy skoro mają taki ogromny dom. Po rozpakowaniu się ,poszłam wziąć zimny prysznic ,bo miałyśmy iść na imprezę. Wiktoria miała iść zaraz po mnie ,więc musiałam się streszczać. Jak się już umyłam poszłam do swojego pokoju i założyłam niebieską sukienkę i do tego taki sam kolor butów na dość wysokim obcasie. Wiktoria ubrała się podobnie ,tylko założyła miętową sukienkę i białe buty na obcasie. Musiałyśmy sobie zrobić jeszcze jakieś fryzury ,Wiktoria oczywiście uczesała włosy ,wyprostowała i już była gotowa ,a ja? Zawsze mamy z tym problem ,bo zawsze ona się ubierze i uczesze ,a chociaż ja i tak szybciej szłam się kąpać musiałam sobie zrobić fryzurę . Miałam na tym punkcie bzika ,ciuchy mogły być byle jakie ,ale fryzura zawsze musiała być idealna. W końcu zrobiłam sobie koka i muszę powiedzieć ładnie mi wyszedł. Gdy wyszłyśmy z domu ,podjechała taxówka ,którą Wiktoria zamówiła ,jak byłam w łazience. Pojechałyśmy do jakiegoś nowo-otwartego klubu. Było tam strasznie ciemno ,nic nie było widać, tylko postacie chodzące i tańczące po sali i oczywiście znając mojego pecha musiałam na kogoś wpaść. Był to chłopak ,nie wiem jak wyglądał bo go nie widziałam ,ale usłyszałam jak mówił "przepraszam,nic Ci nie jest" Jak oblał mnie swoją colą....
Super czekam na next ; ))
OdpowiedzUsuńcudo.. czekam na następne ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział *___*
OdpowiedzUsuńCiekawe xD tylko mi trochę się śmiesznie czyta to opowiadanie, bo są te minki w tekście :D
OdpowiedzUsuńHe he w następnym już nie będzie :))
UsuńAww czekam na następny *w*
Usuń